Ultimate cuckold – poniżanie rogacza, część 2

Ultimate cuckold – poniżanie rogacza, część 2

Penis Rogacza

– A wiesz, że nie miałam jeszcze faceta z takim małym kutasem? – od niechcenia rzuciła Sowa – To naprawdę zabawne. Jesteś wręcz stworzony do bycia rogaczem. Nie zaspokoisz żadnej kobiety – kontynuowała roześmiana – Spójrzmy prawdzie w oczy, w zasadzie natura wybrała twoją rolę za ciebie. To dobrze, że zwierzyłeś mi się ze swoich fantazji o byciu rogaczem i nie muszę już udawać, kiedy we mnie wchodzisz. Zawsze mnie to niesamowicie bawi, jak pojękujesz kiedy we mnie wchodzisz, a ja jeszcze na dobre nie poczułam, że mam w sobie kutasa. Oj nie rób takiej minki. Kocham cię, ale po prostu dla dobra innych kobiet trzeba to powiedzieć wprost, twój kutas nie powinien wchodzić w cipę. Kutas, to w twoim przypadku takie bardzo nieodpowiednie słowo. Oj, naprawdę będziesz się trzepał, słuchając o tym, że masz małego kutasa? – Roześmiała się głośno – Jesteś, małą, żałosną pizdeczką, wiesz? No powiedz to głośno, chcę to usłyszeć. Kim jesteś?

– Jestem małą, żałośną ciotą. Zostałem stworzony do obciągania i wypinania się dla innych facetów. Mój kutas, nie wejdzie już w żadną kobietę. Dziękuję ci moja pani, że pomogłaś mi zrozumieć moją rolę i pozwalasz mi być twoim rogaczem – wykrzyczałem.

Sprawdź nasz cuckoldowy instagram! Na pewno znajdziesz tam coś dla siebie. KLIKNIJ!

– O tak suczko, właśnie tak – Sowa z zadowoleniem przyjęła moje wyznanie – A wiesz, że w nocy to tak dobrze słychać? Wszyscy nasi sąsiedzi już pewnie wiedzą, jakim żałosnym rogaczem jesteś. Nie zauważyłeś, że ostatnio jakoś tak uśmiechają się z politowaniem na twój widok? – Uśmiech nie schodził z jej twarzy – No dobrze zostaw już tego kutasa i tak nic z tego nie będzie. Nawet strzepać się nie potrafisz …

Poniżanie w naszym związku i w trakcie naszych sesji, zajmuje szczególne miejsce. Można śmiało powiedzieć, że budowanie naszej relacji w zasadzie bazuje na mniejszych lub większych aktach poniżenia. Świetnie odnajdujemy się w tym klimacie, a wyśmiewanie rozmiaru penisa, czy sprawności seksualnej, czy z angielskiego  „small penis humiliation” , to gierka  po którą sięgamy chyba najczęściej.

Poniżanie i wyśmiewanie rozmiaru penisa , czy w ogóle poniżanie partnera w różnych sytuacjach po to, żeby osiągnąć satysfakcję seksualną to trudna gra. Musisz się początkowo przełamać. Gdy patrzysz na to zboku, wygląda to trochę dziwnie. Starasz się słowami, zrobić partnerowi krzywdę i im bardziej reaguje emocjonalnie, tym większą przyjemność z tego odczuwacie.  Oczywiście w takich zabawach, trzeba się wykazać sporą empatią, musisz odczuwać kiedy poprzez wstyd „wyzwalasz” seksualnie swojego partnera, a kiedy przekraczasz granicę, które mogą wywoływać niepożądane reakcje emocjonalne. To taka zabawa, która momentami przypomina zabawę granatem bez zawleczki. Naszym zdaniem to poziom zabawy, który wymaga od partnerów dużego zaufania i rozumienia własnych reakcji.

Jeśli nie potrafisz odczytywać emocji partnera być może to nie jest to najlepsza zabawa dla ciebie. Na wszystko przychodzi miejsce i odpowiedni czas. Z resztą warto zaczynać od małych rzeczy, typu: „Kochanie mój ostatni kochanek miał większego kutasa od ciebie”. Musicie oboje się oswoić z tym co robicie. Zawsze to wygląda inaczej „w głowie”, a inaczej brzmi wypowiedziane.

Czasami, może być tak, że to zamiast was kręcić, brzmi dziwnie i nie sprawia wam przyjemności. Nie musi to wcale oznaczać, że nie jesteście gotowi na taką zabawę. Po prostu może to w ogóle być zabawa nie dla was. A co jeśli mój partner ma dużego kutasa, a chcemy się tak bawić? Tak naprawdę rozmiar kutasa nie ma nic do rzeczy. Chodzi o wprowadzenie pewnej atmosfery. Zawsze można osiągnąć stan, w którym partner nie ma erekcji np. poprzez kilkukrotne „dojenie” pod rząd. Zawsze też może się znaleźć się byczek, który ma większego kutasa niż twój rogacz. To świetny moment, żeby porównać oba kutasy i oznajmić swojemu rogaczowi: „Już wiesz dlaczego muszę szukać kochanka? Kochanie przecież z takim kutasem nie możesz dać mi tego czego potrzebuję”, albo „Znowu ci nie stanął? Miałeś swoją szansę. Znów zmuszasz mnie do poszukiwania kochanka. Nie wstyd ci?” Pamiętajcie jednak, że sporo w tym wszystkim teatru i odgrywania ról. Zadbajcie o to, żeby wszyscy uczestnicy danej sceny, czy sesji wiedzieli w co gracie i jak gracie. Ludzie w takich sytuacjach, którzy nie wiedzą jaka panuje pomiędzy wami relacja, mogą poczuć się bardzo nieswojo i reagować w inny niż tego oczekujecie sposób. Pamiętajcie również, że po sesjach związanych z poniżeniem rogacz potrzebuje sporo uwagi. Pomimo tego, że jest to tylko zabawa słowa wypowiedziane w trakcie mogą zostać „w głowie” na dłużej. Rogacz musi czuć bliskość i wiedzieć, że jest dla ciebie ważny. Poniżenie, połączone z odtrąceniem i brakiem okazywania uczuć, już „po zabawie”, może mieć poważne konsekwencje dla stanu emocjonalnego rogacza. Dlatego uważamy, że zabawy tego typu wymagają dobrego przemyślenia i przygotowania, a przede wszystkim komunikacji, zarówno przed, w trakcie jak i po zabawie. 

Autorzy: Sowa i Sów

https://zbiornik.com/sowaisow

https://datezone.com/users/sowaisow/

Zapraszam na nasz kanał dyskusyjny. Aby dołączyć wystarczy kliknąć Connect.

Dołączając oprócz dostępu do dyskusji dostaniesz możliwość powiadamiania o nowych postach.

2 komentarze do „Ultimate cuckold – poniżanie rogacza, część 2

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.