Chciałbym podzielić się z wami naszymi cuckoldowymi podbojami które są z zycia wzięte
A wiec jesteśmy małżeństwem od 4 lat a w związku od lat 10. Moja żona Sylwia to 26 letnia, niska, szczupła blondynka z zgrabna i fajna dupka, która bardzo lubi ostry wyuzdany seks, kocha zdradę kontrolowaną i cuckold.
Cała fascynacja cuckoldem i zdradą kontrolowaną doprowadziła mnie do pytania czego naprawdę pragnę jako rogacz, co podnieca mnie w cuckoldzie i zdradzie kontrolowanej.
Podczas szukania kochanka do cuckoldu zdecydowanie musicie uzbroić w cierpliwość, z pozoru chętnych na zdradę kontrolowaną jest wielu, jednak nie wszyscy muszą wam odpowiadać, dodatkowo dochodzi temat wystawiania, rezygnowania w ostatniej chwili. To bardzo popularne że para zostaje wystawiona chwile przed spotkaniem na seks.
A do mieszkania zbliżał się mężczyzna, który miał mnie zerżnąć, co właśnie oznajmił nieubłaganie domofon – Kochanie idę otworzyć, nigdzie nie uciekaj – Sowa roześmiała głośno. Chwilę później dzwonek do drzwi i ciche głosy
Temat cuckoldu jak kazdy temat którym głównym czynnikiem są ludzie ciężko zdefiniować, nie zawsze warto ale czasem uproszczone definicje pomagają się nam komunikować. Na powyższym obrazu jest 14 dość popularnych typów fantazji o zdradzie kontrolowanej i cuckoldzie o różnym stopniu „zaawansowania”. Wydaje mi się że każdy rogacz czy hotka, który juz poznali swoje fantazje, motywacja związane z cuckoldem odnajdą coś dla siebie.
Dzisiaj nie używamy klatki w celu kontroli. Zaufanie to podstawa naszej relacji. Jeśli potrzebuję okresu, w którym Sów nie może osiągać orgazmu po prostu mu to oznajmiam i wiem, że nie muszę za nim biegać i tego pilnować.
Jak to jest z tą spermą? Czy każdy rogacz w układzie zdrady kontrolowanej musi być biseksualny? W sieci nie brakuje filmów porno, gdzie rogacz jest aktywnym uczestnikiem sceny, obciąga, połyka ku wielkiej radości swojej partnerki i jej kochanka.
Pewnie zapytasz drogi czytelniku, czy „ultimate cuckold” oznacza, że mężczyzna musi być uległy? Po kolei. Zacznijmy od naszego przypadku. Kiedy zaczęliśmy się spotykać od razu wiadomo było, że normalną, według wszelkich norm obyczajowych nam znanych, parą nie będziemy.
– Jesteś żałosny – syknęłam mu do ucha – Zadbam o to, żeby ta przerośnięta cipa, którą kiedyś nazywałeś fiutem, nie weszła już nigdy w żadną kobietę – zaśmiałam się mu do ucha – W życiu nie widziałam takiego małego kutasa – wymierzyłam mu mocny cios w policzek. Tylko zajęczał. Nie mógł mówić. Od kilku godzin w ustach miał wielki, czarny, metalowy knebel.
Zaczęło się od tego, że kiedyś narzeczony dał mi pomysł na ruchanie się z innym facetem. Ja, on i obcy facet, pomyślałam, że to chore. Bardzo mu zależało na cuckoldzie, bardzo go to kręciło.
Najnowsze komentarze